Krowy mają tu swój hotel, dzieci mogą skakać do woli po sianie, a dorośli bawią się lepiej niż ich podopieczni. Farma Vychodna to obowiązkowy punkt wycieczki na Słowację.
Co może być ciekawego w zwiedzaniu farmy? Też o tym pomyśleliście, prawda? Gdy nadszedł koniec zwiedzania, po 2,5 h (!) wcale nie chciałam jechać dalej. Nasz przewodnik opowiedział nam tak fascynującą historię, że nie mogliśmy się oderwać. To historia o życiu, naturze i konieczności współdziałania ludzi i przyrody. O tym, o czym zapominamy na co dzień.
Farma Vychodna – położenie i kilka faktów
Farma Vychodna, czyli po polsku Farma Wschodnia założona została w górach słowackich, około 30 km na wschód od Liptowskiego Mikułasza. To najwyżej położone gospodarstwo w regionie Liptov (930 m n.p.m.), dlatego właściciele borykają się z przychodzącymi późnymi wieczorami do mleczarni niedźwiedziami, które upodobały sobie serwatkę. Na całą farmę składają się: ponad 1500 ha gruntów rolnych i łąk, ponad 1600 zwierząt (820 krów i 770 owiec), wiele zabudowań (np. stodoły, mleczarnia, hotel dla krów czy suszarnia na zioła), a także sprzętów. Co ciekawe tak wielki obszar jest na co dzień zarządzany przez 34 osoby!
Gospodarstwo, o którym piszę działa od 1958 roku. Niestety, nacjonalizacja, a następnie kolektywizacja ziemi na Słowacji wpłynęła bardzo źle na rozwój rolnictwa. Ziemie należące do państwa szybko zaczęły się zadłużać, a gdy wreszcie, po wielu latach, postanowiono oddać je ludziom, okazało się, że nikt już nie chce ich uprawiać. Po 1989 roku farma nadal istniała, ale groziło jej bankructwo. Na szczęście, potencjał w ziemiach słowackich zauważyli obecni właściciele, którzy wykupili ten teren w 2009 roku i rozpoczęli nowe porządki. Farma Vychodna została założona przez 3 inwestorów z Wielkiej Brytanii. Stawiają oni na zrównoważony rozwój i współdziałanie z naturą. To biznesowa studnia bez dna, ale cel tej firmy jest inny. Tym razem chodzi mniej o zarabianie pieniędzy, a więcej o powrót do tradycji.
Co osobiście mnie bardzo pozytywnie zaskoczyło, to całkowity zakaz używania pestycydów i innych środków chemicznych. Można to bardzo łatwo rozpoznać po latających wszędzie kolorowych motylach, a także chwastach występujących na grządkach.
Farma Vychodna – atrakcje
Wycieczka po gospodarstwie zaczyna się od przebrania w specjalne jednorazowe stroje. Każdego turystę obowiązuje jego użycie ze względu na przepisy higieniczno-sanitarne. To zresztą świetna zabawa dla dzieci i często dorosłych. Wszyscy wyglądają jak smerfy 😉
Następny punkt zwiedzania to Sypka Granary, czyli pomieszczenie do przechowywania zboża i robienia z niego mieszanek dla zwierząt. Tutaj poznacie Hankę, najsilniejszego pracownika farmy. Hanka sama przenosi wielkie kilkudziesięciokilogramowe worki z paszą, a ma 64 lata! Tutaj zobaczycie również stary, ale bardzo dobrze działający system suszenia zbóż i może spotkacie kota ze zdjęcia, pupila gospodarstwa.
Na trasie można obejrzeć również dojenie krów. Czy wiedzieliście, że krowa waży 550 – 700 kg i doi się ją 3 razy dziennie? Okazuje się, że średnio daje ona 25 litrów mleka dziennie, więc jeżeli na farmie jest obecnie ponad 400 krów zdolnych do dojenia, to oznacza, że produkują one 10 000 litrów mleka! To bardzo dużo, znacznie więcej niż sobie wyobrażałam. Proces dojenia odbywa się półautomatycznie. Niektóre etapy musi wykonać człowiek, inne robią maszyny. Krowy są pod stałą kontrolą komputerów dzięki chipom. Zwierzę wybierając sobie miejsce automatycznie jest rejestrowane i można sprawdzić czy nie jest przypadkiem chore, bo daje za mało mleka.
Mleko sprzedawane jest głównie za granicę, np. do Niemiec.
Moim ulubionym miejscem w gospodarstwie jest Hotel Zadowolonych Krów. Nie mogę wam zdradzić wszystkich szczegółów, ale powiem o kilku. W hotelu krów pilnuje robot! Jeździ on w stałych godzinach po wyznaczonym terenie i sprawdza czy wszystko jest w porządku. Do tego krowy mają tam masażystę, z którego usług mogą skorzystać w każdej chwili 😉 Pół żartem, pół serio, krowy rzeczywiście mogą się tu pomasować (służy do tego specjalne urządzenie do czyszczenia) i ponoć bardzo to lubią.
Na zdjęciu poniżej macie jeszcze jeden ważny, choć na pierwszy rzut oka niewidzialny detal. Krowy jedzą również paszę z ziemi, więc żeby nie zniszczyły sobie mordek, właściciele Farmy Vychodnej wyłożyli im pas najbliżej koryta porcelanową płytą.
Wycieczka przechodzi również przez szpital dla krów, w którym przebywają, m.in. krowy w ciąży lub po porodzie. Dzieci na pewno będą zachwycone pomieszczeniami z małymi cielakami, tzw. Teliatkovo, a także owcami. Na miejscu można dać possać swój palec cielakowi, ponieważ jest mały i nie ma jeszcze zębów.
Farma Vychodna – mleczarnia
Jednym z najwyżej położonych budynków gospodarstwa jest mleczarnia (ponad 900 m n.p.m.). Sery wyrabiane są z 10% mleka uzyskanego od krów i owiec z farmy. Na miejscu pracują bardzo silne kobiety, które wyrabiają sery ręcznie! To bardzo ciężka praca. Dziennie są one w stanie przerobić około 10 kg sera. Proporcjonalnie jest to 80% sera świeżego i 20% sera długodojrzewającego.
Mleko przywiezione z gospodarstwa jest wstępnie schładzane do temperatury około 6°C, by następnie przejść proces pasteryzacji w temperaturze 72°C. Kolejne etapy to utworzenie masy podpuszczkowej, uzyskanie odpowiedniego pH sera, schłodzenie go, a na końcu zmielenie. Z mielarki ser jest wrzucany do ciepłej wody, gdzie zajmują się nim pracownice. Z czasem masa podobna do twarogu staje się coraz bardziej elastyczna i można z niej stworzyć serowe warkocze.
Z mleczarni roztacza się przepiękny widok!
Farma Vychodna – zioła i herbaty
Tutaj byłam niestety bardzo krótko, a żałuję tego bardzo, ponieważ ziołami na farmie zajmuje się wyjątkowa osoba. Jego zaangażowanie w pracę jest proporcjonalne do tego co przeżył w trakcie choroby zanim wyszedł z niej dzięki ziołom. Ponoć powiedział kiedyś, że natura dała mu życie, więc chce się poświęcić naturze. Rzucił posadę nauczyciela języka angielskiego i rozpoczął pracę w gospodarstwie.
Nie wiem jak wy, ale ja, gdy słyszę taką historię, to wiem, że chcę spróbować mieszanki ziół, która wyszła spod jego ręki.
Na farmie testowane są obecnie różne zioła, np. truskawkowa mięta! Nie stosuje się do nich żadnej chemii, tylko specjalny kompost. Chwasty wyrywane są ręcznie, więc w polu pracuje sporo osób. Herbaty nie są jeszcze sprzedawane na masową skalę, ponieważ za mało jest roślin do ich produkcji. Całe zielarstwo zajmuje 10 ha farmy. Właściciele kupują obecnie maszyny do różnych roślin i ich obrabiania. Jestem strasznie ciekawa, jak rozwinie się ta gałąź produkcyjna farmy.
Na razie na pewno na miejscu powstanie profesjonalna suszarnia i magazyn do przechowywania ziół.
Farma Vychodna – zwiedzanie
Farma Vychodna jest dostępna dla zwiedzających. Wystarczy umówić się na wizytę i można zobaczyć wszystko, co opisałam powyżej. Najlepiej zadzwonić lub wysłać e-mail do farmy na co najmniej dzień przed planowaną wycieczką, ale jeżeli przyjedziecie na miejsce i okaże się, że są wolne bilety, to nie zastanawiajcie się dwa razy i ruszajcie zobaczyć gospodarstwo z przewodnikiem. Możliwa jest również wizyta w języku angielskim, ale należy ją zamówić co najmniej 3 dni przed przyjazdem na farmę.
Farma Vychodna oferuje również wycieczki grupowe, np. klas szkolnych czy zorganizowane według życzenia zamawiającego, np. zwiedzanie farmy z warsztatami, degustacją czy innymi imprezami towarzyszącymi.
Ceny za jednorazowe wejście wahają się w tym roku od 5 do 6 EUR (odpowiednio wejście dla dzieci i dorosłych). Warto zwiedzać region Liptov z LiptovCard, dzięki której otrzymacie zniżki w wielu instytucjach, w tym również na farmie. Więcej informacji o biletach do Farmy Vychodnej i program zwiedzania.
Farma Vychodna – ciekawostki
- Krowa rodzi rocznie jedno ciele.
- Krowa zjada około 50 kg paszy dziennie.
- Krowa pije ponad 100 litrów wody dziennie i produkuje tyle samo śliny.
Adres: Východná, 465, 03232 Východná, Słowacja (GPS DD: 49,066591, 19,895143)
Czytaj także:
Słowacki tokaj na stół, zaskoczeni?