W tę noc można było spróbować tatarskich specjałów, przenieść się na chwilę w czasy wojenne i zostać pacjentem szpitala partyzanckiego z 1944 r., zobaczyć jak powstają leki albo stworzyć swoją własną pocztówkę. Mowa o Nocy Muzeów w Białymstoku. Pocztówka z pozdrowieniami - Podróże od kuchni :)

Rajd rozpoczęliśmy o 20.00. Na pierwszy ogień poszła Galeria im. Sleńdzińskich przy ul. Waryńskiego. Od razu wciągnęła nas gra muzealna, która polegała na odgadywaniu zagadek i zbieraniu liter do hasła. Kto podał je bezbłędnie, dostawał nagrody! Staliśmy się więc szczęśliwymi posiadaczami książek, tomików wierszy i albumów ze zdjęciami :), ale to nie był koniec atrakcji…

Galeria zadbała również o miłośników tworzenia i przygotowała na piętrze pokój, w którym każdy mógł wykreować swoją własną pocztówkę! Grupa, z którą przyszłam z ochotą rzuciła się do wycinania, wyklejania, rysowania i ogólnego tworzenia. Podróże od kuchni również spróbowały swoich sił, czego efekt można podziwiać, bądź nie ;), na zdjęciu powyżej.

Gdy skończyliśmy już wyżywać się artystycznie, poszliśmy do Pałacu Branickich. Tam, w Muzeum Historii Medycyny i Farmacji, dowiedzieliśmy się jak powstają czopki, a nawet mogliśmy brać udział w ich tworzeniu. Dodatkowo, chętni mogli sprawdzić swoje uzębienie w starym pokoju dentystycznym, a mniej aktywni, po prostu zwiedzić wnętrza muzeum. Na głodnych, również tutaj, czekały tatarskie przysmaki, m.in. kibiny i jeczpoczmaki. Jak się zapewne domyślacie, nie oparliśmy się również tej pokusie.

Najedzeni, wybraliśmy się do Ratusza na Rynku Kościuszki, który jest siedzibą Muzeum Podlaskiego. Udało nam się dostać do środka w ostatnim rzucie 🙂 Jego zwiedzanie podzielone było na trzy etapy. Pierwszy rozpoczynał się w podziemiach ratuszowych, gdzie archeologowie opowiadali o białostockich znaleziskach. W drugim etapie można było posłuchać o pracy archeologów i spróbować swoich sił, np. w składaniu naczyń. Ostatnim, trzecim etapem była wystawa podlaskiego twórcy – Henryka Chylińskiego -„Malarstwo, grafika, znak”, który zaprojektował, m.in. logo Orlenu, a także znak Teraz Polska.

Na więcej, niestety, nie starczyło nam sił i czasu. Kładłam się jednak z przekonaniem, że to była wspaniała noc!

Czytaj także: Kruszyniany

Więcej zdjęć: