Czy sklep może być ciekawy? Owszem, i nie chodzi mi wcale o jego asortyment. Nadeszła era sklepów – centrów rozrywki, gdzie można kupić wszystko, a do tego dobrze się przy tym bawić.

Nie wierzycie? Oto kilka przykładów placówek handlowych, które zachwycą każdego:

Sieć sklepów Lego

To już nie tylko miejsca, gdzie możecie zakupić słynne na cały świat kolorowe klocki, ale również centra rozrywki. Rodzice, którzy nieopatrznie wybrali się z dzieckiem na zakupy, będą tego żałować. Lego oferuje swoim małym konsumentom nie tylko różne zestawy klocków czy części zamiennych do ludzików i budowli, ale również koszulki z ulubionymi bohaterami Lego, kubki, gry planszowe i komputerowe.

Meble w środku zostały dobrane tak, żeby kojarzyły się jednoznacznie z logo firmy – czerwień, żółć i biel. Do tego, kolorowe opakowania na półkach i duże, często wielkości człowieka postaci z bajek. Wszystko to przypomina wizualnie kolorowe domki, które można zbudować z klocków Lego. 

Ale to nie wszystko, dzieci mogą często bawić się na miejscu zabawkami firmy, układać wspólnie klocki i grać w gry komputerowe. W sklepie zatrudnione są często hostessy, które zabawiają maluchy i dają im drobne upominki, np. balony czy cukierki. Brzmi to jak raj dla dzieci, prawda? I tak jest, na szczęście wstęp do tego typu miejsc jest bezpłatny 😉

Placówki opisane powyżej znajdziecie w wielu europejskich miastach, m.in. Berlinie, Hamburgu, Kopenhadze, Londynie, ale również w Kanadzie i USA. To wielka frajda dla pociech, które z pewnością, przyjemnie spędzą tam czas.

M&M’s World

To sklep, który ma swoją siedzibę na Broadway’u w Nowym Jorku. Tak dobry adres zobowiązuje do wysokiej jakości i myślę, że firmie produkującej te kolorowe cukierki, się to udało. Trzypiętrowy supermarket ze słodyczami i produktami oznaczonymi marką M&M jest, wręcz oblężony przez Amerykanów i turystów.

Właściwie na wizytę w tym sklepie należy przeznaczyć minimalnie 15 minut, bo jest to miejsce magiczne. Dodam, że zachwycone nim są nie tylko dzieci, ale również ich rodzice. Nie chodzi nawet o to, żeby tu coś kupić, ale raczej zobaczyć coś unikatowego.

Na półkach możecie obejrzeć wszystkie możliwe gadżety z wizerunkami, dobrze znanych  w Polsce z reklam  M&M’ów, cukierków – żółtego i czerwonego. Do tego prawdziwi pasjonaci słodyczy, mogą zakupić, np. szachy z M&M’sami, gitarę elektryczną czy  skórzaną kurtkę z logo firmy, a nawet wieczne pióra czy jajka a’la Faberge’, oczywiście, z wizerunkami M&M’sów.

Dla wszystkich, którzy, po prostu, kochają słodycze, polecam ścianę „płaczu” – „O Jezu, ile wydałem/am na cukierki”. 😉 Są na niej zawieszone długie tuby, pełne kolorowych drażetek, którymi można samodzielnie zapełniać plastikowe przezroczyste torebki. Jest to bardzo zgubne, bo większość z nas nie ma wagi w rękach i bierze dużo więcej słodkości, niż się wydaje, więc uważajcie! 🙂

Cdn.