To niewielkie, niespełna dziesięciotysięczne, miasto zachwyci najbardziej wymagających turystów. Malowniczo usytuowane na wzgórzu Monte Tauro, od lat przyciąga podróżników z całego świata. Zachęcam również Was do odwiedzenia tej magicznej krainy.

Taormina położona jest w północno-wschodniej części wyspy. Z tego miejsca rozciąga się widok na Etnę – największy czynny wulkan w Europie, a u podnóża miasta możemy podziwiać dwie lazurowe zatoki i piaszczyste plaże, z których chętnie korzystają zmęczeni upałem turyści. Choć miasto to położone jest na wzgórzu, dostęp do niżej położonych miejscowości możliwy jest dzięki kolejce linowej (kursującej non-stop do godziny 24.00) lub schodom, które prowadzą z Taorminy na plażę (wersja dla osób o dobrej kondycji, szczególnie, gdy chodzi o drogę powrotną ;)).

Po mieście najlepiej poruszać się pieszo. Po prostu, zapomnijcie o samochodzie na kilka godzin i zagłębicie się w kręte, wąskie uliczki Taorminy. Nawet lepiej, gdy na chwilę uciekniecie z głównego deptaka Starego Miasta, odpoczniecie od turystów (których może być naprawdę dużo!) i wyciszycie. Po drodze możecie podziwiać roślinność sycylijską (ja widziałam bananowca i drzewa limonkowe) albo odpocząć w cieniu (szczególnie, gdy odwiedzamy Sycylię w lipcu czy sierpniu – ja byłam we wrześniu i temperatura była idealna, ok. 27°C).

Nie oszczędzajcie czasu na to miejsce. Zjedzcie obiad w wybranej przez siebie restauracji albo wypijcie lampkę wina na dachu jednej ze starożytnych kamienic. Cieszcie się atmosferą barów i kawiarni, do których chętnie wracają światowej sławy gwiazdy (najpopularniejszą jest Wunderbar Caffe). Jednak, tym razem, nie polecę żadnego z miejsc, ponieważ sama chętnie odwiedziłabym ich kilka. Każde jest, po prostu, unikatowe.

Nie przez przypadek to miasto jest polecane jako najpiękniejsze miejsce Sycylii na zaręczyny. Mężczyźni twierdzą nawet, że jeżeli dziewczyna się waha, to w Taorminie nie odmówi swojemu partnerowi. Może warto spróbować?

Czytaj także:

Pomruki olbrzyma – Etna

No to co? No to NOTO!