17 sekund – tyle czasu ma mistrz szklarski na wykonanie artystycznego dzieła. Nie wierzycie? W Hucie Szkła w Olsztynku możecie zobaczyć to na własne oczy!
Huta Szkła Artystycznego w Olsztynku – historia
Rękodzieło to ciężki biznes. Gdy Huta Szkła w Olsztynku upadała, postanowił uratować ją Taras Krynicki, obywatel Ukrainy. Dzisiaj z pewnością można stwierdzić, że była to dobra decyzja. W przyszłym 2020 roku minie 15 lat odkąd huta została wykupiona. Obecnie, wyrabiane są tam szklane cudeńka na rynek polski i zagraniczny, a sama huta pełni nie tylko rolę ekonomiczną, ale również edukacyjną.
Co ciekawe, właściciel huty sam wyrabia wiele szklanych przedmiotów i ma do tego niezwykły talent. Można się o tym przekonać podczas pokazów w hucie. Taras Krynicki szklarstwem interesował się od małego i jak sam twierdzi, uczy się tego fachu całe życie. Podczas opowieści o pracy w hucie, zrobił na naszych oczach kilka pięknych szklanych figurek i miało się wrażenie, że to lekka i przyjemna robota.
Nic bardziej mylnego…
Jak wygląda praca w Hucie Szkła Artystycznego? – Olsztynek
Wyzwania pracy w hucie
Przede wszystkim pracownicy muszą przywyknąć do wysokich temperatur w jakich pracują. W pomieszczeniu, w którym znajdują się piece hutnicze panują tropikalne upały. Dlaczego?
Piec hutniczy, w którym topione jest szkło podczas nagrzewania osiąga temperaturę 1500 stopni Celsjusza. Na co dzień, temperatura oscyluje w nim, w okolicy 1100 stopni Celsjusza. Obok znajduje się drugi piec, w którym wypala się szkło. Temperatura w nim panująca to około 500 stopni Celsjusza. Nie powinno was zatem dziwić, że pomieszczenie jest nagrzane do granic możliwości.
Drugą bardzo ważną cechą pracy w hucie jest precyzja. Pracownicy muszą wykonywać swoje zadania szybko i bez pomyłek. Na każdą czynność jest określona ilość czasu. Wystarczy za późno wrzucić szklaną figurę do pieca, w którym się ją wypala, by ją stracić. Szkło bardzo szybko traci swoją temperaturę poza piecem, a także plastyczność. Wysoka temperatura w pomieszczeniu nie jest wystarczająca, by uchronić je przed popękaniem.
Ważne jest również bezpieczeństwo pracowników. Muszą być oni niezwykle skupieni, a także doświadczeni, by nie stała im się krzywda. Lejące się szkło może wyrządzić wiele złego. Lekkie poparzenia to najmniejsza uszczerbek na zdrowiu jaki się może przydarzyć w hucie.
Plusy pracy w hucie
Po pierwsze, trening czyni mistrza. Pracownicy huty działają płynnie, pewnie i mają niezwykły talent. Mogą tworzyć szklane cuda i rozwijać się każdego dnia w tej sztuce.
Po drugie, ich praca jest niezwykle zjawiskowa! Wystarczy posłuchać achów i ochów widzów podczas pokazów hutniczych. Wystarczy kilka minut, by stworzyli oni szklane figurki od podstaw. Samo barwienie szkła jest ciekawym widowiskiem, nie mówiąc już o cięciu lejącego się szkła, dmuchaniu szklanych baniek czy tworzeniu samego dzieła. Samo formowanie figurki wymaga niezwykłej wprawy i talentu, bo mistrz szklarski ma na nadanie szkle kształtu około 17 sekund!
Po trzecie, mam wrażenie, że praca mistrzów szklarstwa jest coraz bardziej doceniana. W ogóle w Polsce i na świecie poszukuje się rękodzieła. Plastikowe, chińskie przedmioty znudziły się konsumentom i zaczynam dostrzegać trend powrotu do korzeni. Mam nadzieję, że ta moda pozostanie z nami na długo i pozwoli utrzymać się takim miejscom jak Huta w Olsztynku.
Huta Szkła Artystycznego w Olsztynku – zwiedzanie
Hutę w Olsztynku możecie zwiedzić jako goście indywidualni, ale również przyjść na pokaz zorganizowaną grupą czy wycieczką szkolną. Warto zawsze sprawdzić w jakich godzinach i dniach dostępne jest zwiedzanie huty. Terminy, a także godziny zmieniają się, ponieważ muszą być dostosowane do pracy huty.
Pokaz wyrobu szkła artystycznego jest bezpłatny dla gości indywidualnych. Można wspomóc hutę datkami, które wrzuca się do szklanej świnki skarbonki, oczywiście zrobionej na miejscu przez pracowników!
Grupy zorganizowane muszą umówić się na pokaz z wyprzedzeniem.
Sklep huty – Huta Szkła Artystycznego w Olsztynku
Zaraz obok warsztatu, w którym wyrabia się szkło, znajduje się niewielki sklepik ze szkłem użytkowym, a także szklanymi figurkami, biżuterią czy bombkami. Warto go odwiedzić po pokazie.
Ciekawostka: Piece w hucie wygaszane są tylko raz w roku w okolicach świąt Bożego Narodzenia!
Spodobała Ci się ta recenzja, a może byłeś już w Hucie Szkła Artystycznego w Olsztynku? Zapraszam do podzielenia się Twoją opinią w komentarzu lub na fanpage’u Podróży od kuchni.
Czytaj także:
Polskie szklane zagłębie – Krosno