Wino to może być sposób na biznes. Wiedzą o tym właściciele kompleksu wypoczynkowego Pałac Mierzęcin, którzy wykorzystali możliwości uprawne ziemi lubuskiej i panujący tam klimat, i stworzyli jedną z największych winnic w Polsce.
Wino i historia – Pałac Mierzęcin
O Mierzęcinie źródła historyczne wspominają już w średniowieczu. Pałac powstał dopiero w latach 1861-1863 i szczęśliwie przetrwał w nienaruszonym stanie dwie wojny światowe. Majątek po zakończeniu działań wojennychprzeszedł w ręce Skarbu Państwa Polskiego i mieścił się tam, m.in. dom dziecka dla dzieci upośledzonych, prowadzony przez siostry zakonne. W 1959 roku w Mierzęcinie powstaje Państwowe Gospodarstwo Rolne i pomieszczenia pałacu zostają zaadoptowane pod biura, mieszkania pracownicze i pomieszczenia gospodarcze. Taki stan utrzymuje się do 1992 roku, w którym budynek pustoszeje. Po 6 latach zostaje on zakupiony przez firmę Novol, która postanawia przywrócić jego dawną świetność.
Otwarcie Pałacu Mierzęcin nastąpiło we wrześniu 2002 roku. Wielkość kompleksu jest widoczna od przejazdu przez strzeżoną bramę. Na miejscu dowiadujemy się, że powierzchnia samego parku, który otacza pałac to 15 ha, zaś cały folwark ma 200 ha!
Na winnice przeznaczono tam prawie 7 ha. Tyle ziemi wystarcza, by uprawiać 19 odmian winorośli: 9 komercyjnych i 10 testowych. Na miejscu powstają wina czerwone, białe i różowe, przy czym każdy rocznik ma nieco inny smak, nawet jeżeli powstaje z tych samych winorośli. Sadzonki winogron sprowadzane są głównie z Niemiec, ale zdarzają się również te od polskich dostawców.
Wina przechowywane są w najstarszym budynku pałacowym, który znajduje się po lewej stronie od wjazdu na teren hotelu. Jest to piwnica z 1869 roku, w której znajduje się również długi stół, przy którym odbywają się komercyjne degustacje wina.
Enolog Pałacu Mierzęcin – Piotr Stopczyński – twierdzi, że winorośle są szczęśliwe, gdy zapewnia im się ustabilizowane, optymalne warunki. Co to oznacza? Fotosynteza roślin zachodzi w temperaturze od 17 do 30°C. Ziemia lubuska to idealny teren pod uprawę winorośli, ponieważ znajduje się na szczycie moreny polodowcowej i panuje tu zawsze lekko cieplejszy klimat niż w innych częściach Polski, ale przede wszystkim klimat ten jest stabilny i charakteryzuje się brakiem skrajnych temperatur (upałów i mrozu).
Jest jeszcze jedna rzecz, o której trzeba pamiętać przy prowadzeniu winnicy. Po zbiorach, należy bardzo zadbać o winorośle, ponieważ są one metaforycznie zmęczone jak kobiety po porodzie. W końcu musiały urodzić dużo owoców. 🙂
Pałac Mierzęcin, oferuje również unikatową możliwość skorzystania z Grape SPA, czyli zabiegów bazujących na własnych winogronach. A jak nie lubicie wina, to możecie tu również odpocząć jeżdżąc konno, grając w tenisa czy kręgle, spacerując lub pływając w hotelowym basenie. Zapomniałabym o najważniejszej aktywności ze względu na tematykę bloga. Pałac Mierzęcin ma dwie restauracje: Pałacową i Destylarnię, ale serwuje również dania w Bilard Pubie oraz Altanie Grillowej (sezonowo).
Spróbowałam dań z obu restauracji. W pierwszej serwowane są śniadania, zaś Destylarnia specjalizuje się w daniach kuchni śródziemnomorskiej i bazuje na produktach dostępnych w hotelowym ogrodzie czy stawie. Pycha!!!
Więcej szczegółów: http://www.palacmierzecin.pl/
Czytaj także:
Hotel 1231
Talaria Ladies SPA