Kuchnia Tatarska u Alika to nie restauracja, ale kuchnia, bo nie ma tu stałego menu. Cel był prosty, żeby gość poczuł się jak w tatarskim domu.
Tatarskie potrawy
Znacie stulistnika, beremecze albo czebureki? A może mówi wam coś cybulnik albo jeczpoczmak? Pewnie myślicie, że mówię po chińsku, ale nie… wymieniłam wam właśnie niektóre tatarskie specjały. I można ich spróbować znacznie bliżej niż na Krymie albo w Tatarstanie, bo na Podlasiu!
Kuchnia Tatarska u Alika znajduje się w Suwałkach. Korzystając z okazji uczestniczenia we wspaniałej sobotniej uroczystości zaślubin moich przyjaciół, postanowiłam kolejnego dnia spróbować jedzenia w polecanej przez nich restauracji. Przyznaję, że nie było to moje pierwsze spotkanie z tatarską kuchnią, więc wiedziałam, że czekają mnie zupełnie inne, ciekawe doznania 🙂
Niepozorny lokal restauracji w Suwałkach przyciąga prawdziwe tłumy. Nie wyobrażacie sobie zapewne tego, ale czeka się tam często w kolejce na stolik! Nam udało się wejść bez przeszkód i zamówić kilka dań. Spróbowaliśmy słynnego stulistnika (nazwa litewska), zwanego również pierekaczewnikiem (nazwa białoruska), czyli potrawy złożonej z kilku cienko rozwałkowanych warstw ciasta przełożonych mięsem z indyka. Każdy płat smarowany jest prawdziwym masłem, a następnie zawijany z mięsem w ślimaka i zapiekany w prodiżu ok. 2,5h. Powstaje z tego unikatowe ciasto, które może być przygotowane również na słodko, np. z serem.
Drugim daniem były cybulniki i to jest mój numer jeden w Kuchni Tatarskiej u Alika! Te doskonale przyprawione pierogi z pieca z mięsem z indyka i cebulką skradły moje serce. Do dzisiaj wracam czasem pamięcią do zapachu, który wydobywał się po otwarciu takiego pieczonego pieroga. Mniam 🙂
Spróbowaliśmy również pilawu, czyli ryżu z warzywami i jagnięciną. To dobre danie, ale nie przypadnie do gustu osobom, które nie lubią kminku, a jest go tam dużo. Czeburek krymski, nasz następny specjał, to wielki placko-pieróg smażony na głębokim tłuszczu. My wybraliśmy wersję z wołowiną…., a i zapomniałabym o beremeczach, które były bardzo podobne do cybulników, tylko, że zamiast ostrej papryki dodaje się do nich zioła. Myślicie, że to wszystko zjedliśmy? Nie było na to żadnych szans.
Dania w Kuchnia Tatarskiej są baaaaardzo duże i syte, więc zabraliśmy połowę do domu. Na deser nie starczyło nam miejsca w brzuchach, ale może taki czeburek na słodko jest niezłym pomysłem na następny raz?
Niedługo na blogu pojawi się szerszy artykuł o kuchni tatarskiej, a tymczasem, czy spróbowalibyście jej specjałów? Może już byliście u Alika?
Adres: ul. Kościuszki 98, Suwałki
Więcej informacji: http://kuchniaualika.pl/
Czytaj także o innych atrakcjach Podlasia: Kładki Śliwno – Waniewo