[AKTUALIZACJA 2019 – można nadal wędrować szlakiem pofajdoków :)]

Lubi figle i psoty, a także końskie zaloty. Jest niedojrzały, lecz do pomocy skory cały. Ma duże przednie zęby i odstające uszy. Jest uosobieniem młodej, warmińsko-mazurskiej duszy.

Zastanawiacie się zapewne, o kim mówię? Kim jest opisany powyżej pofajdok? Gdy zapytałam o to mieszkankę Szczytna, powiedziała, że to figlarny i niedojrzały, ale jednocześnie życzliwy duch, który jest symbolem ludowego humoru. Kiedyś nazywano tak młodych mężczyzn (głównie kawalerów), którzy traktowali życie niepoważnie, a obecnie pofajdok stał się nie tylko humorystycznym odzwierciedleniem postaci występujących w ludowych przyśpiewkach, ale również ciekawym elementem krajobrazu Szczytna.

Pofajdoki, podobnie jak wrocławskie krasnale, można spotkać w różnych częściach miasta. Powstał nawet specjalny Szlak Mazurskich Pofajdoków, dzięki któremu możecie odnaleźć wszystkie ukryte rzeźby miejskie, a także zwiedzić Szczytno.

Każdy z pofajdoków ma swoją profesję, dzięki czemu na szlaku napotkacie, np. na strażaka (Dziarski Pofajdok, żaden pokraka, wciela się chętnie w rolę Strażaka.) czy biznesmena (Jego dziwna mina niechaj cię nie wzrusza. Potrafi, gdy trzeba, przechytrzyć Fiskusa!).

Dodatkową atrakcją związaną ze Szlakiem jest ławka na Placu Juranda. Kiedyś była tam kamera, do której można było pomachać i pozdrowić znajomych w sieci. Niestety, kamera obecnie nie działa.