Wyobraźcie sobie podziemne miasto, w którym produkuje się, przechowuje i sprzedaje wina. Ulice są szerokie, a korytarze tak długie, że niemożliwe jest poruszanie się bez samochodu. Miejsce, gdzie 80 metrów pod ziemią, usytuowana jest fabryka, a także pokoje gościnne i sale, w których obradują najbardziej znani na świecie politycy. Ten raj naprawdę istnieje – to mołdawska Cricova.
Wycieczka do tej podziemnej krainy kosztuje niemało, cena najtańszego biletu wynosi 250 lei mołdawskich, czyli ok. 65 zł. Do tego dochodzi zorganizowanie transportu, jeżeli nie wybraliście się do Mołdawii własnym samochodem. Jednak pomimo dosyć wysokiego kosztu całej wyprawy, to obowiązkowy punkt zwiedzania, bowiem piwnice w Cricovej zachwycą każdego.
Wjazd samochodem do podziemi to pierwsza atrakcja wycieczki. Przemierzanie ulic, o nazwach zaczerpniętych z gatunków wina, np. Cabernet Street, Merlot Street czy Sauvignon Street, robi niesamowite wrażenie nawet na najbardziej wymagających turystach. W środku piwnic jest zimno, pamiętajcie o tym i weźcie coś na siebie, żeby nie zmarznąć w czasie godzinnej wycieczki (tyle czasu trwa podstawowe zwiedzanie obiektu). Przewodnik bardzo dobrze mówi po angielsku, choć z pewnością zwiedzanie dostępne jest również w języku rosyjskim i rumuńskim.
Podczas wycieczki zobaczycie, między innymi, halę, na której produkuje się wina musujące, z których słynie Cricova, długie piwnice, w których przechowywane są kolekcje win znanych osób, np. Putina czy patriarchy moskiewskiego – Kirilla (Cyryl I), a także ekskluzywne pokoje gościnne i sale, w których odbywają się czasem tajne spotkania polityczne albo przyjacielskie przyjęcia znanych osób, które często kończą się późno w nocy ;). Przewodnik umila spacery po piwnicach opowieściami o produkcji wina, anegdotami i dosyć wyczerpująco odpowiada na pytania.
Ja brałam udział w zwiedzaniu połączonym z degustacją i nauką prawidłowego oceniania win, i naprawdę to polecam. Wszystko trwa oczywiście dużo dłużej, a poza tym jest to doskonała okazja do integracji z innymi członkami grupy. Pamiętajcie, że im większą ilość osób namówicie do zwiedzania, tym mniej zapłacicie za bilety wstępu. Na degustację składają się cztery mołdawskie wina (dwa białe i dwa czerwone) i poczęstunek. Do tego my otrzymaliśmy jeszcze możliwość spróbowania dwóch win musujących produkowanych na miejscu :). Próbowanie alkoholu, 50 metrów po ziemią, w sali urządzonej w stylu mołdawskiego domu („Casa Mare”), to niezapomniane przeżycie!
Więcej informacji o piwnicach wina w Cricovej na stronie: https://cricova.md/en/
Zapraszam również do obejrzenia galerii zdjęć – Cricova – Mołdawia